Skuteczna Dieta – Blog

30 października, 2008

Wcale nie utyłam podczas ciąży

Filed under: Listy od czytelników — Tagi: , , , , , — skutecznadieta @ 2:19 pm

Pracowałam w przedszkolu szpitala, a rodzice niektórych dzieci byli zatrudnieni na oddziale kardiologiczno-naczyniowym. Poprosili nas o wzięcie udziału w badaniach, które przeprowadzali, a w zamian mieliśmy otrzymać trzymiesięczne bezpłatne konsultacje dietetyka. Mieliśmy losowo wybrać dietę i trafiłam na zmodyfikowaną dietę węglowodanową, która potem stała się znana jako dieta South Beach.

Kiedy zaczynałam, ważyłam prawie 77 kilogramów. Przez poprzednie 5 lat próbowałam wszystkiego żeby schudnąć. Trzykrotnie robiłam kuracje preparatem Fen-phen. W ten sposób tak utyłam bo za każdym razem, gdy przerywałam kilogramy wracały podwójnie. Potem spróbowałam diety Slim-Fastu, ale już wkrótce czułam się bardzo głodna pijąc wyłącznie koktajle, tak że wróciłam do poprzednich nawyków żywieniowych. Raz sama postanowiłam ograniczyć się do sałatek, ale takie odchudzanie też się nie sprawdziło, czułam się jeszcze bardziej głodna.

Moja matka jest Hiszpanką i wychowałam się na hiszpańskiej kuchni, która jest raczej tłusta. Musiałam ograniczyć takie potrawy, szczególnie te smażone. Jednak za każdym razem kiedy przez miesiąc lub dwa wytrzymywałam na zdrowym jedzeniu, bardzo mi brakowało moich tradycyjnych potraw. Wieprzowina pieczona z ryżem, smażony kurczak. Nic nie mogłam poradzić na to, że mam na nie taką ochotę. Na dodatek lubię słodycze i nieraz zjadałam kawałek sernika lub parę ciasteczek. Pracuję w przedszkolu więc mamy tu pełno przysmaków dla dzieci. Po sutym obiedzie zjadałam jeszcze lody, płatki lub ciasto.

Dieta South Beach trudna była dla mnie przez pierwsze dwa tygodnie – tylko chude mięso, warzywa i woda. W drugim tygodniu diety myślałam, że oszaleję. Było to bardzo wyczerpujące psychicznie. Ale dałam radę. Bardzo pomagały mi wizyty u dietetyczki – w końcu odchudzanie to jej zawód. Przez pierwsze dwa tygodnie tylko raz oszukałam, z sernikiem. Kilka razy mnie kusiło, żeby zjeść trochę ryżu, ale przestałam go kupować więc nie miałam go w domu. To była męka, nie mieć go pod ręką.

Kiedy skończyły się te dwa tygodnie ścisłej diety, zrobiło się znacznie łatwiej. Mogłam urozmaicić sobie jedzenie. Poszłam do sklepu i jak szalona kupowałam wszystko co było na liście i zawierało jakieś witaminy. Mogłam wreszcie zjeść owoce. Co do warzyw to zaczęłam jeść takie, których dawniej nawet nie próbowałam. Tak bardzo pragnęłam jakiegoś urozmaicenia. Brokuły, szparagi, wszystko co zobaczyłam.

Po trzech miesiącach schudłam z 77 kilogramów do 63 kilogramów. Tego dnia, gdy po raz ostatni poszłam do dietetyczki, dowiedziałam się że jestem w ciąży. Przedtem od pięciu lat próbowałam zajść w ciążę i prawdę mówiąc już zrezygnowałam. A tu, proszę, jestem w końcu w ciąży. Tak naprawdę nie wiem co w tym pomogło, ale myślę że przedtem nic nie wychodziło bo miałam taką nadwagę i źle się żywiłam. Coś musiało się zmienić, a ciąża była po prostu idealna.

Utrzymuję nową masę ciała od dwóch lat. Po ciąży nic mi nie przybyło. Dopiero ostatnio zaczęłam nieco się opuszczać. Zaniedbuję się trochę i kilogramy zaczynają wracać. Kiedy masz w domu trzylatka i na dodatek pracujesz w przedszkolu to jesteś dosłownie otoczona słodyczami. Ale właśnie postarałam się o kopię diety od dietetyczki i znowu zaczynam odchudzanie.

Dodaj komentarz »

Brak komentarzy.

RSS feed for comments on this post. TrackBack URI

Dodaj komentarz

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.